Jak przygotować dziecko do sesji zdjęciowej

Temat banalny i oczywisty? Nic bardziej mylnego. Najgorszy scenariusz, to taki, że maluch odmawia współpracy. I nieważne czy mamy na myśli sesję, czy inne wydarzenia. Takie sytuacje się zdarzają. Jak wyjść z opresji? Mam na to kilka sposobów.

Porozmawiaj

Oczywiste, że z noworodkiem czy niemowlakiem nie będziemy rozmawiać. Tutaj kluczowy jest Twój spokój. Dziecko doskonale rozpoznaje emocje rodziców, które odbijają się w nim jak w lustrze. Jeśli będziesz zdenerwowana, maluch wyczuje zagrożenie i będzie niespokojny. Podobnie sytuacja ma się do starszych dzieci. Jednak w tym przypadku ważna jest komunikacja werbalna. Kilka dni przed umówioną sesją porozmawiaj z pociechą. Powiedz, że idziecie pobawić się np. do lasu. Będzie tam pani, która zrobi Wam zdjęcia.

Sesja to często niekomfortowa sytuacja nie tylko dla Ciebie, ale również dla Twojego dziecka. Zupełnie obca osoba biega za nim z aparatem, a ono akurat nie ma na to ochoty. To normalne. Pomyśl wtedy o sobie. Czy Ty zawsze masz na wszystko ochotę? Dlatego uzbrój się w cierpliwość i zaufaj.

Umawiając godzinę sesji uwzględnij tryb dnia dziecka. W miarę możliwości wybieraj taką porę, kiedy maluch jak i starszak jest wypoczęty.

Przed sesją

Zanim włączę aparat zawsze się przedstawiam:

„Cześć! Jestem ciocia Sylwia i dzisiaj chciałabym pobawić się z Tobą i Twoimi rodzicami”.

Wspominam o aparacie i pytam: „Czy mogę zrobić Ci zdjęcie?”

Jeśli dziecko wyraża zgodę fotografuję je i pokazuję efekt pytając czy mu się podoba.

Jeśli maluch nie jest przekonany co do naszej współpracy, staram się kontynuować rozmowę. Pytam o ulubioną zabawkę, bajeczkę, przyjaciół, jak minął dzień etc. W tym przypadku zdaję się na intuicję. Nie poganiam. Sesja, to nie sprint. Dziecku trzeba dać czas na oswojenie z nową sytuacją. Kiedy czuję, że zostałam obdarzona zaufaniem zaczynamy sesję (bardzo często od ulubionej zabawy). Jeśli Maluch zauważa, że ciocia biega, śmieje się i wygłupia zwykle jest już łatwiej.

Nie zmuszaj dziecka do nieustannego patrzenia w obiektyw

To prawie nigdy nie jest możliwe. Podążaj za dzieckiem, a ja będę podążać za Wami. Pobawmy się. Dzieci często inicjują zabawy, wystarczy, że będziemy uważnymi obserwatorami i słuchaczami. Dobre samopoczucie malucha jest naszym priorytetem.

Jak ubrać dziecko?

Ubranie musi być wygodne i niekrępujące ruchów. Dzieci z natury sporo się ruszają i muszą czuć się komfortowo. Nic nie może uciskać! Zwróć uwagę na materiał. Odradzam wełniane sweterki, a zwłaszcza ich bezpośredni kontakt ze skórą. Dziecko nie może odczuwać dyskomfortu. Warto zabrać zapasowe ubranka, ponieważ różne przygody się zdarzają. Pamiętaj, że zdjęcia robimy w plenerze! To pozwoli zachować Ci spokój i unikniesz niepotrzebnego stresu.
Odradzam ubrania z logotypami i dużymi nadrukami np. bohaterów bajek. Taka stylizacja nie wygląda dobrze na zdjęciu. Niepotrzebnie odciąga uwagę od malucha i jego emocji. Dopasuj strój do koncepcji sesji. Z doświadczenia wiem, że najlepiej sprawdza się prostota. Na zdjęciu ważniejsze jest dziecko. Ubranie, to tylko dodatek.

Ulubiona zabawka

Możesz zabrać ulubioną zabawkę swojej pociechy. To nawet wskazane. Być może dzięki niej maluszek poczuje się bezpieczniej i łatwiej będzie mu oswoić się z nową sytuacją. Na sesjach z dziećmi zawsze mam bańki mydlane. Jeśli widzę, że dziecko jest znudzone i nie ma ochoty na zabawę, a tym bardziej na zdjęcia, bańki są świetnym pomysłem. Spokojnie! Zanim je wyciągnę z plecaka, pytam rodziców o pozwolenie.

Coś jeszcze?

Przede wszystkim zabierz uśmiech, cierpliwość i serce. Potraktuj sesję jak świetną zabawę z najbliższymi. Niech to będzie czas tylko dla Was. Zdarza się, że niewiele mamy go dla siebie w codziennej gonitwie. Dlatego sesja jest dobrym pretekstem do zacieśniania więzi. Do zatrzymania się i celebrowania chwili. Za jakiś czas zdjęcia powędrują do ramki, być może do albumu. A Ty znowu zwolnisz i przywołasz tamtą chwilę pełną głębokich uczuć i czułych gestów. To, co ulotne zostanie zapisane na długie lata. Miłość.